pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Wasz Goździk naszym Goździkiem. Droga życiowa i aktywność polityczna Lechosława Goździka

Dane szczegółowe:
Wydawca: Archiwum Państwowe
Oprawa: miękka
Ilość stron: 106 s.
Wymiar: 170x235 mm
EAN: 9788386992904
ISBN: 83-86992-90-5
Data: 2004-12-10
Cena wydawcy: 20.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Lechosław Goździk i Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu weszły na stałe do najnowszej historii Polski i stanowią istotną część składową czasy antystalinowskiej odwilży i przemian październikowych 1956 r. Mimo iż liczący dziś, tzn. w 2002 r., 71 lat Lechosław Goździk w III Rzeczypospolitej wykazywał i wykazuje znaczną aktywność polityczną na szczeblu regionalnym, można skonstatować, że jego wielkie historyczne "pięć minut" miało miejsce w latach 1956-1957. Nazwisko Goździka w tym właśnie kontekście występuje we wszystkich podręcznikach czy też ważniejszych monografiach powojennych dziejów Polski, a francuski politolog i publicysta Pierre Buhler w swej obszernej i ważnej pracy Polska droga do wolności 1939-1995 zamieszcza na okładce sylwetkę Lechosława Goździka z 1956 r. i pisze, że w awangardzie październikowych przemian znalazła się Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu a to za sprawą młodego, 25 lat, robotnika-komunisty Lechosława Goździka. Zaczął on swoją karierę w socjalistycznym aparacie młodzieżowym i związkowym, ale jego buntownicze pomysły i skłonności do szerszego wyrażania opinii spowodowały, ze został usunięty ztych organizacji. Zatrudniony jako brygadzista w FSO - 1955 r. został wybrany w bezpośrednich wyborach - co było nowością - I sekretarzem Komitetu Zakładowego PZPR. Goździk w dobie Października 56 należał do kręgu reformatorów, a później można zaliczyć go do rewizjonistów w kręgach partii (w której był do Grudnia 1970).
Do tej pory drodze życiowej i działalności politycznej Lechosława Goździka nie poświęcono oddzielnej monografii. On sam opublikował wspomnienia w pracy zbiorowej pod redakcją Stefana Bratkowskiego: Październik 1956. Pierwszy wyłom w systemie. Bunt, młodość i rozsądek (Warszawa 1996). Jego nazwisko przewija się nie tylko w podręcznikach historii, ale także w referatach naukowych i wspomnieniach dotyczących przemian politycznych w Polsce, wygłaszanych m.in. z okazji 40. rocznicy Października. Jak wspomniałem, zaliczany jest do kręgu "rewizjonistów", którzy będąc w szeregach PZPR, próbowali reformować system (pisze o tym na stronach tej książki m.in. Jacek Kuroń i Karol Modzelewski), a z czasem rozczarowani rozstawali się z partią.
O drodze życiowej Lechosława Goździka - której rozbudowane niektóre fragmenty wystąpią w tej pracy - w największym skrócie można powiedzieć, że urodził się 21 stycznia 1931 r. w Tomaszowie Mazowieckim. W 2001 r. udałem siętam, aby porozmawiać z sąsiadami, sfotografować Jego dom rodzinny. W Tomaszowie mieszka kilkunastu Goździków. Niewielu z nich kojarzy swoje nazwisko z bohaterem Października 1956. W miejscowym oddziale Archiwum Państwowego znalazłem w księgach Urzędu Stanu Cywilnego zapis, iż był synem Jana Aleksandra, z zawodu tkacza, i Zofii z domu Kopeć, obydwoje wyznania rzymskokatolickiego. Miał troje młodszego rodzeństwa. Dom rodzinny już nie istnieje, został rozebrany, a na jego miejscu zbudowano inny budynek. Lechosław po ukończeniu szkoły podstawowej, uczył się w Gimnazjum Handlowym w Tomaszowie, później pracował jako robotnik w fabryce włókienniczej. O swoim środowisku rodzinnym i latach dzieciństwa sam pisze na kartach tej książki; o problemach ze zdobywaniem wykształcenia mówi w rozmowie z reżyserem Andrzejem Andro- chowiczem. W pierwszych latach powojennych był członkiem Związku Walki Młodych, a od 1948 r. ZMP i PZPR. Ukończył roczną Centralną Szkołę ZMP w Otwocku i pracował w aparacie tej organizacji w latach 1951-1952. Po usunięciu z kręgu pracowników ZMP w 1952 r. za samodzielną, sprzeczną z propagandową linią organizacji ocenę sytuacji w kraju, podjął pracę jako robotnik w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu. Ten okres wspomina w swym artykule Byliśmy u siebie w domu. Od jesieni 1955 r. formalnie do początków 1958 r. był I sekretarzem Komitetu Zakładowego PZPR na Żeraniu (faktycznie jego kariera polityczna skończyła się w grudniu 1957 r.). Na temat tego najważniejszego okresu w życiu politycznym Goździka piszą jego przyjaciele, wybitni współtwórcy przemian demokretycznychzachodzących od lat sześćdziesiątych w Polsce, Karol Modzelewski i Jacek Kuroń. Wspomina o tym także reżyser Marcel Łoziński. W moim artykule Lechosław Goździk. Lider robotników Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu 1955-1957 na podstawie szerokiej bazy źródłowej przechowywanej w Archiwum Akt Nowych, Archiwum Miasta Stołecznego Warszawy, Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, publikowanych wspomnieniach świad- ków i współuczestników zachodzących przemian, analizuję najważniejsze wydarzenia dotyczące roli FSO w dniach październikowych, jak i osobistą rolę I sekretarza Komitetu Zakładowego partii. Świadomie dużą uwagę poświęcam przyczynom jego rozbratu z Władysławem Gomułką, którego okresowo był wielkim zwolennikiem i któremu pomógł w przejęciu władzy jesienią 1956 r. Dość szerokie objaśnienie formalnych przyczyn usunięcia Goździka z funkcji partyjnych i ukarania go naganą w styczniu 1958 r., co stanowiło koniec jego kariery politycznej, spowodowane jest tym, iż wokół tej sprawy narosło wiele mitów, które zawsze rodzą jakieś podejrzenia. Otóż Lechosław Goździk został usunięty z FSO, gdyż chciał wraz z kręgiem swych politycznych przyjaciół realizować "drugi etap" październikowych reform, wbrew stabilizującej - na swoich warunkach - polityce W. Gomułki. I sekretarz KC PZPR był członkiem POP, której przewodził Goździk. Nie mógł więc w ówczesnej praktyce politycznej mieć miejsca spór publiczny (a nawet uzewnętrzniany w wąskim gronie) między liderem partii w skali kraju a lokalnym sekretarzem. Obydwaj byli postaciami historycznymi, można ich nazwać przywódcami charyzmatycznymi (termin ten pojawi się w kilku tekstach drukowanych w tej książce). Na ten temat liczni przyjaciele i współtwórcy zachodzących wówczas przemian bardzo interesująco wypowiedzieli się w filmie "Metryka Goździka" Zrealizowanym przez szczeciński ośrodek TV (emisja 18 listopada 2002 r.). Autorki filmu, Joanna Tryniszewska-Obłoj i Joanna Pieciukiewicz, publikują w tej książce wspomnienia dotyczące współpracy z Lechosławem Goździkiem.
Pierwotnie, tzn. w 2001 r. opracowana koncepcja tej książki była nieco inna niż jej obecny kształt. Lechosław Goździk miał skomentować całe swoje życie i działalność po dzień dzisiejszy ze szczególnym zwróceniem uwagi na działalność polityczną. Zaniechał jednak tego zamiaru, ograniczając się tylko do wspomnień z młodości i wyrażając zgodę na opublikowanie fragmentów jego artykułu Byliśmy u siebie w domu. Wyjaśnienia wymaga więc jego dalszy osobisty los po politycznej klęsce w początkach 1958 r. Wspomina o tym m.in. w zamieszczonej tu rozmowie z Andrzejem Androchowiczem i Hanną Krall. Sporo informacji na ten temat jest w filmie dokumentalnym Metryka Goździka. Otóż, gdy przestał być sekretarzem KZ, przez pewien okres pracował jako robotnik narzędziowni FSO, co wzbudzało niepokój w kręgach kierownictwa Komitetu Warszawskiego, a prawdopodobnie i Centralnego PZPR. W tych okolicznościach przeszedł w 1961 r. do pracy w fabryce zbrojeniowej T-12 pod Warszawą. Tam ukończył szkołę średnią (technikum mechaniczne). W obliczu niepowodzeń zarówno w działalności społecznej, jak i w życiu osobistym (rozpadło się jego pierwsze małżeństwo), rozczarowany stolicą, a nade wszystko dotychczasową działalnością, która zakończyła się w jego odczuciu klęską, podjął nietuzinkową decyzję rozpoczęcia życia od nowa. Wyjechał więc w 1964 r. do Świnoujścia (na zasadzie, iż był to najbardziej oddalony punkt na mapie Polski, który wzbudził jego zainteresowanie), gdzie pracował w administracji nadmorskiego przedsiębiorstwa budowlanego, a następnie jako rybak, po pewnym czasie właściciel kutra rybackiego. W licznych wypowiedziach mówił, że praca na morzu dawała mu poczucie wolności, pewnej niezależności. W Świnoujściu zaprzeczył, iż był legendarnym przywódcą robotników FSO, mówił iż zbieżność imienia i nazwiska jest zupełnie przypadkowa. (Wspomina o tym w kilku swych wypowiedziach on i jego żona Genowefa). W 1970 r. po wydarzeniach grudniowych, wstrząśnięty tym dramatem wystąpił z partii. W 1980 r. poparł formującą się "Solidarność", lecz mimo iż miał w tym kręgu wybitnych przyjaciół, m.in. Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, nie uczestniczył aktywnie w procesach politycznych zachodzących w latach 1980-1981. W 1980 r. udzielił wywiadu dla Hanny Krall, który ukazał się na łamach "Polityki". Przestał od tej pory być w Świnoujściu postacią anonimową. W dwóch filmach zrealizowanych wówczas przez Łozińskiego i Androchowicza dał wyraz swym poglądom i podzielił się refleksjami. Dalsze rozważania na ten temat zaprezentował w wymienionymjuż filmie "Metryka Goździka" z 2002 r. Po 1980 r. nadal zajmował się zawodowo rybołówstwem przybrzeżnym. W III Rzeczypospolitej włączył się aktywnie do działalności samorządowej i przez cztery lata pełnił funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej w Świnoujściu, a przez trzy lata wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego (jego sylwetkę w tej ostatniej roli wspomina ówczesny przewodniczący Sejmiku, poseł Wojciech Długoborski, oraz wybrany w listopadzie 2002 r. prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz). Bez powodzenia, lecz z niezłym wynikiem startował w wyborach do Sejmu (z listy Unii Wolności). Warto odnotować, że o związku Goździka z regionem nadmorskim, w tym także ze Świnoujściem, wspomina Władysław Daniszewski w eseju poświęconym antyradzieckim manifestacjom, które udało mu się wygasić, powołując się na apel lidera robotników z FSO.
Lechosław Goździk jest człowiekiem w Świnoujściu lubianym i szanowanym przez szerokie kręgi społeczeństwa, głównie inteligencję o poglądach liberalnych, centrowych. Dano temu wyraz m.in. w czasie telewizyjnego benefisu z okazji Jego 70. urodzin w 2001 r., a także w filmie "Metryka Goździka". Ma lub miał też swych zdecydowanych przeciwników. Wspomina o tym aktualny prezydent miasta J. Żmurkiewicz.
Tytuł książki pochodzi od jednego z haseł eksponowanych w Warszawie w dniach Października 56 - Wasz [partii] Goździk naszym [społeczeństwa] Goździkiem.
Kazimierz Kozłowski
Szczecin, grudzień 2002 r.

Książka "Wasz Goździk naszym Goździkiem. Droga życiowa i aktywność polityczna Lechosława Goździka" - oprawa miękka - Wydawnictwo Archiwum Państwowe.

Spis treści:

Wstęp (Kazimierz Kozłowski)
Lechosław Goździk, Wspomnienia
Karol Modzelewski, Szacunek dla tłumu
Jacek Kuroń, Lechosław Goździk i jego czas historyczny
Kazimierz Kozłowski, Lechosław Goździk - lider robotników Fabryki Samochodów Osobowych na Zoraniu 1956-1957
Hanna Krall, Słowa na trzy dni
Marcel Łoziński, Mój idol w kapciach
Andrzej Androchowicz, Mój film o Lechosławie Goździku z 1981 roku
Joanna Tryniszewska-Obłoj, Historia pewnego uśmiechu, Joanna Pieciukiewicz
Trudna Metryka (Refleksje autorek filmu dokumentalnego „Metryka Goździka" z 2002 r.)
Władysław Daniszewski, Jak Lechosław Goździk uratował światowy pokój nic o tym nie wiedząc
Wojciech Długoborski, Polskie klimaty z Goździkiem w tle
Janusz Żmurkiewicz, O najsławniejszym mieszkańca polskiego Świnoujścia stów kilka
Summary