Ze Lwowa przez Workutę do Anglii

Opis książki:

Urodziłam się w pięknym mieście Lwowie, położonym w południowo-wschodniej części Polski. Miasto rozciągało się na łagodnych pagórkach, niezwykle zielonych. Ulice były ozdobione szpalerami drzew, przeważnie klonami i kasztanami. Na najwyższym wzgórzu, w środku miasta, znajdowała się Cytadela, cała zasłonięta drzewami i z tego powodu niewidoczna dla przechodniów.Śródmieście rozciągało się od Teatru Wielkiego do ulicy Akademickiej, z szerokim bulwarem, na którym stały pomniki króla Jana Sobieskicgo i Adama Mickiewicza. Drugi duży bulwar ciągnął się w stronę stacji kolejowej. Nazywał się: aleja Fosza. Przed Uniwersytetem Jana Kazimierza ogrody wspinały się lekko pod górę. Najbardziej popularny był Park Stryjski, częściowo dziki. Skwery i parki dodawały miastu szczególnego uroku. Wzgórze Zamkowe, ale już bez zamku, znajdowało się prawie poza miastem. Miasto Lwów otrzymało po pierwszej wojnie światowej wielkie odznaczenie, Krzyż Virtuti Militari, za obronę przed Ukraińcami w 1918 roku. Miasto należało do Polski ponad sześćset lat. Broniła go i obroniła ludność cywilna i dzieci lwowskie. Byliśmy dumni z naszych ojców, którzy narażali i tracili swoje życie. Ojciec mój projektował, a robotnicy kolejowi wykonali pierwsze auto pancerne. Mój wuj jako młody chłopak walczył ku rozpaczy moje) matki. We Lwowie spędziłam lata dziecięce i szkolne, aż do momentu aresztowania całej mojej rodziny przez NKWD, pierwszego kwietnia 1940 roku.

Książka "Ze Lwowa przez Workutę do Anglii" - Krystyna Markowska-Prorok - oprawa miękka - Wydawnictwo Baran i Suszczyński.