pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
książka:

Więź nr 04/2002. Kwiecień

Dane szczegółowe:
Producent: WIĘŹ
Oprawa: miękka
Ilość stron: 166 s.
ISSN: 0511-9405
Data: 2005-02-22
Cena wydawcy: 10.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Polska a Ukraina... Czy istnieją szanse na porozumienie

Książka "Więź nr 04/2002. Kwiecień" - oprawa miękka - Wydawnictwo WIĘŹ.

Spis treści:

Od redakcji

PISANE NA GORĄCO

ALEKSANDER HAUKE-LIGOWSKI OP
Czy Papież wtargnął na Ruś?

Problem ustanowienia w Rosji normalnych katolickich struktur kościelnych ma bardzo stare korzenie, jeszcze carskie. Chodzi mianowicie o jakiś irracjonalny lęk przed Rzymem, lęk, w którym zawiera się poczucie własnej mniejszej wartości, a od innej strony - przecenianie organizacyjnej skuteczności Kościoła rzymskiego.

TOMASZ WIŚCICKI
Będą igrzyska

Jeżeli ktokolwiek miał nadzieję, że z trudem wypracowany stan pewnej równowagi wokół kwestii moralnych w polskim prawie przetrwa zmianę u władzy, ten już widzi, że był w błędzie.

JERZY KŁOCZOWSKI
Inwentarz trudnego dziedzictwa

Polska znajomość historii Ukrainy jest bardzo jednostronna i - wolno powiedzieć - wycinkowa i dlatego próba ambitnej, całościowej wizji, daleko wychodzącej poza wąsko rozumiane sprawy polsko-ukraińskie, jest tak istotna.

Z Ukraińcami po Jedwabnem
dyskusja

ANDRZEJ FRISZKE
Stopień emocji, stopień niegodzenia się społeczeństwa polskiego z faktem Jedwabnego skłania mnie do wniosku, że - analogicznie - jeszcze długo będziemy musieli czekać na okoliczności, w których społeczeństwo ukraińskie będzie mogło zmierzyć się z tak ciężkimi faktami.

GRZEGORZ MOTYKA
Nie ma - jak sądzę - świadomego Ukraińca w Polsce, dla którego Akcja "Wisła" nie byłaby krzywdą i zadrą. Myślę więc, że tego węzła nie da się rozwiązać bez wyraźnego powiedzenia, że po prostu potępiamy pewne wydarzenia. My potępiamy Akcję "Wisła", wy - to, co się stało na Wołyniu.

O. MAREK SKÓRKA
Jestem ogromnie rozczarowany, kiedy słyszę jeszcze dzisiaj, że Akcja "Wisła" była operacją słuszną i uzasadnioną. Obecny dyskurs o Akcji "Wisła" powinien w gruncie rzeczy dotyczyć tego, na ile da się naprawić ludzkie krzywdy, nie w sensie prawnym ani materialnym, ale w sensie próby pochylenia się nad tą historią (...) nawet gdy przyznaje się, że Akcja "Wisła" była krzywdą, zaraz dodaje się: ale trochę żeście sobie na nią zarobili.

ANDRZEJ TALAGA
Konflikt polsko-ukraiński po I wojnie światowej to w gruncie rzeczy starcie dwóch młodych narodów. A młode narody są skłonne do skrajności, zaciekłe - i walczą zaciekle.

ANDRZEJ ŻUPAŃSKI
Tego, co działo się na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej, nie można w żaden sposób nazwać konfliktem. Przewaga Ukraińców, wspomaganych przez Niemców, była olbrzymia wobec słabości żywiołu polskiego, mocno nadwerężonego przez Sowietów. Tam nie było konfliktu, tam była po prostu rzeź.

Z WASYLEM HAŁASĄ "ORŁANEM" rozmawiają
IZA CHRUŚLIŃSKA i PIOTR TYMA

Zginąć pod własnym sztandarem

Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, co oznacza wystąpienie z bronią w ręku przeciwko imperium sowieckiemu. Ale dla nas, Ukraińców - narodu bez własnego państwa - w chwili, gdy pojawił się cień szansy na wyzwolenie, nie istniało pytanie, jaki jest sens składania ofiar. Pytanie brzmiało: w jakich oddziałach Ukraińcy mają walczyć i ginąć? Czy w szeregach dywizji SS "Hałyczyna", czy w Armii Czerwonej?

BOGUSŁAW KIERC - WIERSZE
Ballada . Piosnka . Już

STEFAN FRANKIEWICZ
Personalista pośród antynomii

Na początku stanu wojennego, w dniu, kiedy dotarła na Zachód pogłoska o tragicznej śmierci Tadeusza Mazowieckiego, zatelefonował do mnie z Neapolu Gustaw Herling-Grudziński z prośbą, bym jak najrychlej przesłał do paryskiej "Kultury" wspomnienie o zmarłym. Pamiętam, że owocem całonocnych zmagań było zaledwie kilkanaście bardzo patetycznych zdań. Wśród nich opinia, że zarówno "śmierć" Tadeusza w obozie dla internowanych w Strzebielinku na Pomorzu, jak kilkadziesiąt lat wcześniej śmierć jego brata także w pobliżu Bałtyku, bo w niemieckim obozie koncentracyjnym w Stutthofie, to symbole polskiego losu naznaczonego przez oba dwudziestowieczne totalitaryzmy

BP ALOJZY ORSZULIK
Ryzyko działania i kwestionowania

Tadeusz Mazowiecki w swoim słynnym eseju o Dietrichu Bonhoefferze, chrześcijaninie sytuacji powikłanych, napisał, że ten niemiecki myśliciel i teolog, uczestnik antyhitlerowskiej konspiracji, podjął podwójne ryzyko: ryzyko działania i ryzyko kwestionowania. Podobnie pokierował swoim życiem Mazowiecki, który za Bonhoefferem wiedział, że - jeśli patrzy się na życie pod innym, głębszym kątem - przegrana jest właściwie niemożliwa, a kwestionowanie może być wgłębianiem się w samą istotę chrześcijaństwa.

EDMUND WNUK-LIPIŃSKI
Rozważny rewolucjonista

Tadeusz Mazowiecki (i jego rząd) w ciągu kilkunastu tygodni obudził Polaków z niemal półstuletniego letargu i kazał żyć naprawdę. Bez środków znieczulających w postaci jakiejś nowej ideologii lub porywającej wizji przyszłości, bez własnych struktur administracyjnych, a jedynie z kredytem zaufania danym "Solidarności" w wyborach z czerwca 1989 roku, rozpoczął mozolny i mało spektakularny trud wytyczania i budowy fundamentów III Rzeczypospolitej.

JOANNA SKAWIŃSKA
Widok z Manhattanu (felieton)
Today, six months ago

"Dzisiaj, sześć miesięcy temu..." to były pierwsze słowa, które dotarły do mnie zaraz po przebudzeniu. W pierwszym, na wpół świadomym odruchu włączam, nawet nie otwierając oczu, nowojorski program TV przede wszystkim po to, żeby usłyszeć, jaka będzie pogoda i żeby się po raz kolejny upewnić, że metro jest lepszym rozwiązaniem niż samochód, skazany na wielominutowe korki. Ale zamiast prognozy pogody i informacji o zakorkowanych ulicach usłyszałam właśnie: Today, six month ago... I wbrew narzuconej sobie i wydyskutowanej z redakcją regule (...) zrozumiałam, że tym razem będę pisać tylko o tym, co stało się 11 września i co ze względu na to, co się wtedy stało, dzieje się nadal.

ZBIGNIEW NOSOWSKI
Od szoku do oczyszczenia?

Od reakcji ludzi i struktur Kościoła na sprawę abp. Paetza zależy, czy da się odzyskać nadwerężone zaufanie i wiarygodność. I nie chodzi tu tylko o wiarygodność "zewnętrzną", o wizerunek Kościoła w oczach mediów czy opinii publicznej, lecz przede wszystkim o "wewnętrzną" uczciwość życia Kościoła, które musi toczyć się w prawdzie. Wiadomo przecież, co Ewangelia mówi o "gorszeniu maluczkich" (Mt 18, 6-7).

ELŻBIETA CICHLA-CZARNIAWSKA - Wiersze
wielka wędrówka . chwilowe ułaskawienie

POLEMIKI

JAN TOMASZ GROSS
Antoniemu Sułkowi w odpowiedzi

Od pewnego czasu nie wypowiadam się na temat zbrodni w Jedwabnem, sądząc, że lepiej będzie, jeśli w odbiorze społecznym ten potworny dramat utrwali się niezależnie od książki "Sąsiedzi". Wszelako w grudniowym numerze "Więzi" ukazała się "zwyczajna recenzja" Antoniego Sułka, którą trudno mi zostawić bez odpowiedzi.

ANTONI SUŁEK
Po lekturze odpowiedzi

Doniosłą książkę Jana Tomasza Grossa odczytałem nieco inaczej niż chciałby on sam. Ten, kto przeczyta i książkę, i recenzję, wyrobi sobie własne zdanie w takich sprawach, jak np. wyjątkowość milczenia o Jedwabnem, udział Niemców w zbrodni czy wpływ doświadczeń okupacji sowieckiej. Trzeba tylko pamiętać, że różnice między mną a autorem nie dotyczą oceny zbrodni, a jedynie jej ujęcia - opisania i wyjaśnienia.

JAKOW GLATSZTEJN - Wiersz
Mój wędrowny brat

PIOTR WOJCIECHOWSKI
Jeden świat, jeden mózg (felieton)
Karabregovsky, ciebie nie ma!

Przerwałem pracę nad scenariuszem komedii. Opowiadała ona o pisarzu, który jest literackim idolem, koryfeuszem elit w średniej wielkości bałkańsko-latynoskim państwie. Ów literat, Ramon de Karabregovsky, wraca z Paryża prosto na uroczystą fetę z okazji kolejnej nagrody czy jubileuszu.

Z NAJNOWSZEJ HISTORII POLSKI

Społeczne skutki stanu wojennego

JAKUB KARPIŃSKI Leninowskie rozwiązanie

Kłopoty, jakie Polska ma do dziś z organizacją życia społecznego, ze społeczeństwem obywatelskim, z systemem politycznym, wywołało w znacznej mierze tamto leninowskie uderzenie w społeczeństwo obywatelskie w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, a następnie niszczenie z premedytacją społeczeństwa obywatelskiego przez władzę w stanie wojennym.

IRENEUSZ KRZEMIŃSKI
Polityka jako przemoc

Szlachetnej definicji polityki przeciwstawiono 13 grudnia wizję polityki jako siły, w dosłownym sensie: siły fizycznej, zorganizowanej przemocy. W miejsce debaty i dyskursu - pokazano czołgi, więzienia, patrole z karabinami, opancerzone transportery oraz słynne powiedzenie herolda zmilitaryzowanej władzy, że "władza się zawsze wyżywi", w domyśle - kosztem obywateli.

DARIUSZ STOLA Emigracja lat osiemdziesiątych

Historia ostatniej dekady Polski komunistycznej skłania do wniosków, które stawiają pod znakiem zapytania "substancjalny" nurt apologetyki PRL. Lata osiemdziesiąte przyniosły bowiem eskalację zjawiska, nad którym władze z czasem straciły kontrolę, a które przyniosło straty demograficzne liczone w setkach tysięcy ludzi.

ANTONI SUŁEK
Zakrzepła pamięć

Polaków łączy pamięć stanu wojennego, lecz dzieli jego ocena. W tej sprawie daleko im do zgody, tak samo jak dziesięć czy nawet kilkanaście lat temu. Czas przynosi nowe dokumenty i nowe perspektywy, ale oceny społeczne istotnie się nie zmieniają. Sondaże opinii przeprowadzone w ciągu ostatnich dziesięciu lat pokazują mniej więcej to samo: w społeczeństwie przeważa zrozumienie dla wprowadzenia stanu wojennego, a nawet zaznacza się jego lekki przyrost względny - w stosunku do negatywnej oceny tej decyzji.

POLACY I ICH SĄSIEDZI

TADEUSZ KRUCZKOWSKI
Polacy na Białorusi - teraźniejszość i przyszłość

Nasuwa się także pytanie, czy Polska, podtrzymując na Białorusi jedną opcję i nie prowadzając dialogu z władzą, działa na korzyść polskiej mniejszości narodowej. Trzeba przypomnieć, że to właśnie politycy tej popieranej przez Warszawę opcji - białoruscy narodowcy - nie uznają istnienia Polaków na Białorusi, mówiąc tylko o istnieniu białoruskich katolików.

MICHAŁ KURKIEWICZ
Mitologia, nie polityka

Nie chcę zza biurka doradzać żyjącym na Białorusi Polakom, jaką taktykę powinni przyjąć wobec rządu w Mińsku. Jednak tekst Tadeusza Kruczkowskiego zapewne w jakiejś mierze odzwierciedla linię polityczną, którą pod jego przywództwem obrał Związek Polaków na Białorusi. Tyle, że w moim przekonaniu, zarówno argumentacja, jak i niektóre konkluzje Prezesa ZPB nie wytrzymują krytyki.

BOHDAN SKARADZIŃSKI Uwaga na Wschód (felieton) W stronę Polesia

Złe mamy kontakty nie tylko z ludźmi Polesia, ale i całej Białorusi. I mało co lepsze ze zwykłymi Ukraińcami oraz Litwinami. Kłopoty życiowe południowej Ameryki czy Azji centralnej bodaj są nam już znane lepiej. (..) Nie będę krył, ze wzruszył mnie trud Grzegorza Rąkowskiego, który tę niesprawiedliwość próbuje nadrobić dobrze ponad miarę możliwości pojedynczego człowieka. nawet ofiarą krwi, choć - szczęśliwie - tylko z racji krwiożerczych poleskich komarów.

KOŚCIÓŁ W ŚWIECIE

JÓZEF MAJEWSKI
Kronika religijna

PEJZAŻ KULTURALNY

MARZENNA GUZOWSKA
Portrety czasów

Na pełny triumf autonomii sztuki w XX wieku pracowali w pewnej mierze również najwybitniejsi akademicy, a po impresjonizmie van Gogh, Cézanne, Matisse, Picasso, Modigliani, Jewlensky, Kirchner, Giacometti. Dubuffet, Bacon, Dali, Magritte, Duchamp, Warhol... Aż wreszcie w portrecie zatraciły się zupełnie cechy tożsamości z portretowaną osobą - indywidualność artysty zdominowała osobowość modela.

KATARZYNA JABŁOŃSKA
Wymyślona prawdziwa historia

"Męska sprawa" - filmowa opowieść o trzynastoletnim Bartku bitym przez ojca przy milczącej rozpaczy matki - została w całości wymyślona przez Fabickiego. Choć wymyślona, jest jak najbardziej wiarygodna, więcej - jest prawdziwa. Nie odsyła wprawdzie do jakiegoś konkretnego, udokumentowanego przypadku, jej prawda zawiera się w sposobie patrzenia na rzeczywistość i jej przedstawiania.

NAD KSIĄŻKAMI

DARIUSZ KOWALCZYK SJ
Świadek zła, czyli wołanie o etykę

Jacek Filek, autor książki "Filozofia jako etyka", stawia nas przed trudną do przyjęcia prawdą o nas samych: potępianie wielkiego zła służy nam niejednokrotnie oszukiwaniu własnego sumienia. Nie chcemy wiedzieć, że to, co małe, płaskie i niepozorne, jest złem, które w sposób powolny, wręcz niezauważalny, niszczy skuteczniej i bardziej masowo niż krzykliwe zwyrodnienia.

KRZYSZTOF KOSIŃSKI
Klucze do krainy PRL

Autorzy dedykowanej prof. Krystynie Kersten książki "Komunizm. Ideologia, system, ludzie" dają nam do ręki pęk kluczy (a przynajmniej wytrychów), które pozwalają uchylić nieco drzwi i przyjrzeć się wciąż jeszcze słabo znanej niedawnej przeszłości Polski.

JULIA HARTWIG
Miejsce przy oknie (felieton) Miłosz przepytywany

Czy interlokutorom wolno zadawać poecie pytania najintymniej, w sensie duchowym, osobiste, które co prawda sam autor postawił w swoim dziele, nie dał na nie jednak odpowiedzi, ponieważ dzieło wynikło właśnie z poszukiwania odpowiedzi. Pytania zadawane Miłoszowi brzmiały na przykład: "Czy wierzy Pan w istnienie Boga osobowego?" lub: "Czy widzi Pan nad sobą oko Opatrzności?". Pytania te wydały mi się obcesowe i wyraziłam wobec nich dezaprobatę. Rozmówcy moi jednak upierali się przy swoim prawie do zadawania takich kwestii.

Zmarli

MAŁGORZATA BORKOWSKA OSB
Nasze pytania do Niego
Kto zgrzeszył, on, czy jego rodzice?

Zagnali Pana w kozi róg. Tak czy siak niedobrze: jeżeli człowiek niewidomy od urodzenia sam zgrzeszył i za to został ukarany ślepotą, to kara musiałaby przyjść przed grzechem. A jeżeli zawinili jego rodzice, to czemu nie oni zostali ukarani, tylko ich niewidomy syn? (...) istnieje cierpienie niezawinione (...) człowiek, który je dźwiga nie jest królikiem doświadczalnym, eksponatem na lekcji: otrzymuje niewyobrażalną łaskę i niewyobrażalne spotkanie.

Listy do Redakcji

LUDMIŁA GRYGIEL
A jednak Alojzy

Prezydium

KRKŚ

List otwarty do prof. Leona Kieresa