pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

My, Sarmaci

Autor książki:

Joanna Orzeł

Dane szczegółowe:
Wydawca: Port
Rok wyd.: 2025
Oprawa: Miękka ze skrzydełka
Ilość stron: 336 s.
Wymiar: 145x205 mm
EAN: 9788368380057
ISBN: 978-83-6838-005-7
Data: 2025-04-30
34.31 
pozycja dostępna Wyślemy w czasie: 1-3 dni

Opis książki:

Rzeczpospolita od morza do morza. Spichlerz Europy. Husaria. Szlacheckie przywileje. Anarchia. Konstytucja 3 maja. Rozbiory. Historia Rzeczypospolitej Obojga Narodów pełna jest mitów i klisz. Dzięki tej książce poznasz uroki i trudy życia szlachcica-Sarmaty. Rzeczpospolita Obojga Narodów to z jednej strony ogromne i silne państwo powstrzymujące muzułmanów pod Wiedniem, a z drugiej kraj pogrążony w kryzysie, który znika z mapy na 123 lata. To miejsce niezwykłej tolerancji religijnej, a jednocześnie ksenofobii i megalomanii. Z politycznie konserwatywną szlachtą i próbami reformy państwa. Rosnące w XVI wieku w siłę państwo polsko-litewskie potrzebowało wielkiej opowieści sięgającej starożytności, dzięki której dorówna kraj zachodnioeuropejskim. Mit sarmacki mógł spełnić to zadanie. Z pomocą przyszedł Jan Długosz, który - korzystając z mapy starożytnego uczonego z Aleksandrii - połączył dwa mity: Sarmatów i Lecha. Z czasem sarmatyzm stał się obowiązującą ideologią kraju. W literaturze, sztuce i przestrzeni publicznej szlachta jest albo idealizowana (zwykle przedstawiana jako honorowi rycerze bez skazy) albo demonizowana (pyszni opoje i awanturnicy utożsamiający wszystkie siedem grzechów głównych naraz). Jak jednak wyglądała rzeczywistość szlachty Rzeczypospolitej? Skąd wzięły się obowiązujące mity? Jak kształcili się Sarmaci? Co jedli w szlacheckich folwarkach? Dlaczego strój szlachecki stał się synonimem polskości? I czy faktycznie trzema najczęstszymi przyczynami zgonów polskich szlachciców były Bóg, Honor, Ojczyzna?

Książka "My, Sarmaci" - Joanna Orzeł - oprawa Miękka ze skrzydełka - Wydawnictwo Port. Książka posiada 336 stron i została wydana w 2025 r. Cena 34.31 zł. Zapraszamy na zakupy!