pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Islam. Dżihad. Prorok. Koran. Seria: Bardzo krótkie wprowadzenie

Autor książki:

Malise Ruthven

Dane szczegółowe:
Wydawca: Prószyński
Oprawa: miękka
Ilość stron: 188 s.
Wymiar: 125x200 mm
EAN: 9788372550767
ISBN: 83-7255-076-X
Data: 2006-10-26
Cena wydawcy: 20.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Islam budzi dziś ogromne zainteresowanie, choć nie jest dobrze znany i narosło wokół niego wiele stereotypów. Warto zatem poznać jego kulturę i dzieje, zrozumieć związek religii muzułmańskiej z polityką, a także sens takich pojęć jak dżihad czy fatwa.
Książka Ruthvena to przejrzyste, mądre i dające do myślenia wprowadzenie do islamu.

Fragment Wprowadzenia:

Słowo dżihad stało się znane na całym świecie, głównie dlatego, że jest to termin wykorzystywany przez współczesne ruchy islamskie, skłaniające się często ku terroryzmowi i przemocy. Pierwotne znaczenie tego słowa to "staranie" lub "walka", a jego użycie w tradycyjnym muzułmańskim dyskursie nie wiązało się wyłącznie ze sprawami militarnymi. Termin "święta wojna", za pomocą którego tłumaczy się najczęściej słowo dżihad, jest zatem mylący. Pojęcie to może odnosić się do wielu form aktywności. W klasycznej doktrynie wierny może podejmować dżihad "przez swój język, swe ręce i przez swój miecz", a przede wszystkim "przez swe serce".

Dżihad jest dla muzułmanów czymś w rodzaju zbiorowego obowiązku - znanego jako fard kifaja, odróżnianego od czysto osobistych obowiązków modlitwy, postu i pielgrzymki. Dżihad mógł zostać podjęty przez władcę w imieniu całej społeczności - i tak stał się z biegiem czasu instrumentem politycznym. Klasyczna doktryna dżihadu formowała się w okresie podbojów, kiedy wiara stała się fundamentem "zewnętrznego monumentu", nie mającego w historii precedensu i była jednocześnie wyrazem triumfu islamu i próbą ograniczenia konsekwencji wojny, porównywalną do koncepcji sprawiedliwej wojny w prawie rzymskim. Adaptując przedislamskie beduińskie zwyczaje wojenne wprowadzała pewien element rycerskości: kobiety i dzieci, starcy i chorzy byli oszczędzani. Politeiści mieli do wyboru nawrócenie się lub śmierć, lecz Ludzie Księgi - początkowo żydzi i chrześcijanie, później również zoroastrianie, hinduiści i inni - mogli zachować swoją religię i byli chronieni, jeżeli płacili podatki (dżizję - podatek pogłówny i charadż - podatek od ziemi). Niektórzy komentatorzy twierdzą, że zimmi (tak nazywano członków mniejszości wyznaniowych) byli rozmyślnie upokarzani obowiązkiem płacenia tego podatku. Chociaż jego pobieranie uzasadniano tym, że zimmi byli zwolnieni z obowiązku służby wojskowej i płacenia zakatu (jałmużny), dżizja, podobnie jak prawa dotyczące małżeństw, stała się dowodem muzułmańskiej supremacji. Nie była to tolerancja religijna zgodna z duchem postoświeceniowego liberalizmu, lecz nie było to też "nawracanie mieczem". Z politeistami rozprawiano się krótko i nie ulega wątpliwości, że także i dziś niektóre afrykańskie i azjatyckie ludy praktykujące kulty animistyczne podlegają przymusowej islamizacji. Doktryna dżihadu wydaje się jednak znacznie bardziej humanitarnym rozwiązaniem niż średniowieczne bulle papieskie, nakazujące prześladowania heretyków. Ludzie Księgi, którzy zaakceptowali zasady islamu, mogli bez przeszkód wyznawać swoją wiarę. Od momentu, kiedy religia została określona w ogólnych terminach ortopraksji, mniejszości religijne zaczęły się nawet cieszyć pewną swobodą polityczną. Jeśli chodzi o stosunek do innowierców islam był znacznie bardziej tolerancyjny niż średniowieczny Kościół.

Niemniej jednak polityczna interpretacja klasycznej doktryny oparta jest na założeniu, że islam odniesie ostatecznie zwycięstwo. Zgodnie z logiką dżihadu świat jest podzielony na dwa wrogie obozy: terytorium islamu (dar al-islam) i terytorium wojny, świat niemuzułmański (dar al-harb). Wrogowie muszą się nawrócić, tak jak politeiści, albo podporządkować się, tak jak chrześcijanie i żydzi. Ci muzułmanie, którzy zginą na "ścieżce Boga", natychmiast pójdą do raju, nie czekając na dzień Zmartwychwstania czy Sądu Ostatecznego. Zostaną pogrzebani tam, gdzie polegną, bo ich ciał nie trzeba poddawać rytuałowi oczyszczenia w meczecie. Męczennicy są od razu czyści.

Tak jak pierwsi chrześcijanie byli zmuszeni odłożyć na czas nieokreślony powtórne przyjście Chrystusa, tak i muzułmanie musieli pogodzić się z faktem, że przyjdzie im poczekać na globalny triumf islamu. Ekspansja imperium muzułmańskiego została zatrzymana pod Konstantynopolem, pod Poitiers i w Indiach. Boskie nakazy zderzyły się z bezkompromisową rzeczywistością historyczną. Terytoria wcześniej muzułmańskie, takie jak Sycylia i Hiszpania, powróciły do poprzedniej wiary. Po jakimś czasie koncepcja dar al-islam została zmodyfikowana. Ponieważ prawo Boże odnosiło się raczej do struktur społecznych niż terytorialnych, uczeni zaczęli zastanawiać się, ilu muzułmanów musi zamieszkiwać dane terytorium, aby stało się ono dar al-islam. Czy muzułmanie muszą posiadać kontrolę polityczną, czy też wystarczy, by mieli prawo do głoszenia przesłania islamu i wypełniania religijnych obowiązków? Na pytanie te nie udzielono jednoznacznej odpowiedzi. Prawnicy spierali się, czy poszczególne terytoria są dar al-islam czy dar al-harb - czy też można je zaliczyć do takich pośrednich kategorii jak strefa zawieszenia broni (dar al-aman). (...)

Książka "Islam. Dżihad. Prorok. Koran. Seria: Bardzo krótkie wprowadzenie" - Malise Ruthven - oprawa miękka - Wydawnictwo Prószyński.