Wydawnictwo Sowello - strona 9

Metaforyczną formułą tej liryki jest wszechobecne uczucie, miłość wyznawana o różnych porach dnia i nocy, na tle pejzażu błyszczącego od słońca i zapachu łąki. Ten pejzaż ma w sobie coś z nie do końca wykreowanej metafizyki, w której przeciwności losu są...

Po moim niebie płyną łodzie,skrzydlate w żagle postrzępione,złamany sierp rogiem je bodziei płyną chyba nie w tę...

Samotność rozdziera mi duszę,sercu bić się już odechciało,bo w życiu przyjemności tak mało.Oddesz już nie przyspiesza,obiektu westchnień zabrakło -więc po...

Tylu ludzi mnie zraniło,Każde słowo tak bardzo bolało,Tyle doświadczyła przykrości.Dlaczego...

Żyjąc na pełnym gazie,nie mając nicdo...

Radosław Marcin Bartz.Pseudointelektualista amator, mąż i ojcien. Urodzony w czerwcu 1985 roku w Poznaniu. Autor dziesiątek wierszy publikowanych dotychczas w mediach społecznościowych (Życie imituje sztukę) oraz antologii Grafomani...

Nie śpieszy mi się,Zaczekam...Bo wiesz Nie wszyscyWiedzieć wszsytko o mnie muszą...Tęsknię do kogoś,Kto będzie mniał dla mnie czasI wybierze się na długi spacer...Z moją...

... więc naszą ojczyznę kochamy - poniekąd,tym bardziej, im bardziej od władzy daleko,bo ujmując szczerze, kiedy władza blisko,to poniekąd śmierdzi i obmierźle ślisko,więc lepiej żyć z dala, za dziesiątą rzeką,być dobrym...

To była taka krótka chwila,A ciepień tyle mi sprawia,Byłam szczęśliwa i kochana,A teraz chodzę...

z wiekiemwyrabiam sięjak mały trybikw ogromnej maszynieale nigdy nie będęchodzićjak w...

Tej nocy, której nie było,za chmurą chował się księżyci rzucał łunę z ukosana świerk, który się...

Tu na grani wyciągam rękęchcąc złapać chwilęZ zapartym tchemzatrzymaną myślązawieszona dryfujęhen hen po...

Słuchałem rzekiI rozumiałem jej mowę.Szemrzące słowa przez wieki,Skaliste zbocze żłobią przemijaniem,Radością, smutkiem,...

Jestem twoim dobrym AniołemWysłannikiem Niebios łaskawychJestem energią wulkanem żywiołemUtkanym z boskich myśli...

Słów kilkaJak nienaruszony szkicCzekający cierpliwie na łagodny komantarzZe strony...

Bo w kłosach pszenicznych, srebenym łanie żyta,Sens mego istenienia, radość ma rozkwita.Wraz ze zżętym chlebem, snopem powiązanym.Wiąże swoje życie i wciąż idę za nim....

Lena siedem lat miała,Słońce i lato kochała.Lubiła biegać boso po trawie,Z dziećmi śmiać sie przy zabawie......

,,Dymy Wałbrzycha wznoszą się nad miastem,pył opada na ulicę,ciężarem swym przytłacza myśli,małe radości i oddech życia-to jak narkotyk.. ...

...

Z rozmachem i wiernościąz zapachem lawendyz kolibrem na...