pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Więź nr 11/2002. Listopad

Dane szczegółowe:
Wydawca: WIĘŹ
Oprawa: miękka
Ilość stron: 166 s.
Wymiar: 145x205 mm
EAN: 977051194002711
ISSN: 0511-9405
Data: 2005-02-22
Cena wydawcy: 10.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Numer niniejszy jest forum dla dyskusji o bezrobociu.

Książka "Więź nr 11/2002. Listopad" - oprawa miękka - Wydawnictwo WIĘŹ.

Spis treści:

Od redakcji

PISANE NA GORĄCO

CEZARY GAWRYŚ
Droga kontemplacji

Wprowadzenie do różańca pięciu nowych tajemnic ma pogłębić nasze zrozumienie tajemnicy Chrystusa, który zbawił nas nie tylko swoją męką, śmiercią i zmartwychwstaniem, ale także swoim życiem, które dał nam w darze jako wzór do naśladowania.

JACEK BORKOWICZ
Czy warto umierać za Bagdad?

11 września ubiegłego roku miliony ludzi - także w Polsce - zaszokowanych widokiem walących się wież World Trade Center, zadziwiająco łatwo przyjęło do wiadomości słowa polityków i mediów, że oto /"znajdujemy się w stanie wojny/". Być może zdążyliśmy zapomnieć, co to słowo oznacza. W Europie wyrosły już dwa pokolenia, które wojny nie zaznały.

WOJCIECH WIECZOREK
Niemcy po wyborach

Staro-nowy rząd kanclerza Schrödera będzie miał trudniejsze życie. Będzie miał silną opozycję w Bundestagu i będzie musiał liczyć się z oporem Bundesratu, gdzie to on ma większość, pozwalającą na blokowanie procesu legislacyjnego. Tymczasem Niemcy, a ściśle biorąc gospodarka niemiecka - z bodaj najniższym dziś w Europie przyrostem produktu krajowego brutto i ciągle wysokim bezrobociem - pilnie potrzebuje reform.

ELŻBIETA TARKOWKSA
Polscy bezrobotni

Nie ma dobrych aspektów tej sytuacji, nie ma jakiegoś /"dobrego/", pozytywnie oddziałującego rodzaju bezrobocia. (...) Brak pracy to przede wszystkim brak pieniędzy na utrzymanie siebie i rodziny, ale to także załamanie się poczucia niezależności, naruszone poczucie godności, własnej wartości, przydatności zawodowej i społecznej, to utrata nadziei i oczekiwań, a także nadmiar czasu, z którym nie wiadomo, co począć.

Czy jesteśmy skazani na bezrobocie? (dyskusja)

KRZYSZTOF DZIERŻAWSKI

Cena pracy została w Polsce wywindowana na horrendalnie wysoki poziom. Narzuty na płace wynoszą blisko 90% płacy netto (...). To jest podstawowa, choć nie jedyna przyczyna tak wysokiego bezrobocia.

IRENA WÓYCICKA

Jeśli w Ameryce ktoś nie zmienił pracy przez dwa lata, to znaczy, że jest nieudacznikiem, a w Europie na odwrót - jeśli zmienia pracę, to znaczy, że coś z nim jest nie tak.

HANNA PALSKA

Dla osób trwale bezrobotnych charakterystyczne jest życie z dnia na dzień, nieumiejętność planowania ani wyobrażenia sobie siebie w przyszłości. To ma niezwykłe konsekwencje w codzienności - jak się nie widzi przyszłości, to się na przykład nie wysyła dzieci do szkoły.

MIRA JANKOWSKA
Przywracanie nadziei

Niezależnie od całościowych, niekiedy dość zintelektualizowanych, opracowań problemu bezrobocia, życie wypracowuje własne małe rozwiązania. Oto jakie pomysły wpadły do głowy osobom w różnych częściach Polski:

W Korytowie, popegeerowskiej wsi w dawnym gorzowskiem, bezrobocie wynosi 60%. Pracuje tam ks. Sławomir Kokorzycki, który przy pomocy lokalnych władz utworzył Ośrodek Wspierania Rodziny. Zaangażowanie kapłana w aktywizację mieszkańców rozpoczęło się od tego, że kobieta, która rozpoczęła działalność gospodarczą, wziąwszy pieniądze z funduszu pomocowego, została wezwana do ich oddania. Przyszła więc do księdza Sławomira z płaczem (.)

(.) nie można zatem powiedzieć, by nic się w Kościele nie działo w kwestii zwalczania skutków bezrobocia czy wychodzenia z paraliżu nim spowodowanego.

Chrześcijaństwo w poprzek
Z MACIEJEM ZIĘBĄ OP rozmawia TOMASZ WIŚCICKI

Bezrobocie jest po części problemem ekonomicznym, ale znacznie bardziej - psychicznym i duchowym. (.) Człowiek, który ma nadzieję, znacznie też częściej znajduje pracę. Ktoś, kto nadziei nie ma, zamyka się, niszczy swoje życie i życie ludzi wokół.

ERYK OSTROWSKI
Wiersze

Szukając źródeł (2)

Zgodnie z zapowiedzią, kontynuujemy publikację ankiety o źródłach chrześcijańskiej duchowości. Naszych Autorów prosiliśmy o refleksję na temat, dokąd się udają w celu duchowego odrodzenia, uzdrowienia czy pogłębienia. Dlaczego właśnie tam? /"Dokąd/" - o które pytamy - to może być miejsce, ale również: człowiek, wspólnota, lektura duchowa czy wydarzenie. Kolejne wypowiedzi - za miesiąc. [Red.].

HALINA BORTNOWSKA-DĄBROWSKA
Wspólnoty

Dla mnie zawsze oparciem były i są różne wspólnoty modlitewne, trwałe lub gromadzące się z jakiejś okazji (na przykład chrztu, namaszczenia chorych czy pogrzebu). Dlaczego tak ważne jest być razem przed Bogiem? Jak to wytłumaczyć tym, którzy wolą być z Nim sami? Jedyne wyjaśnienie to obietnica: Kiedy dwóch albo trzech zgromadzi się w Moje Imię... (por. Mt 18, 19-20). Po prostu ta obietnica się spełnia.

ks. MICHAŁ CZAJKOWSKI
Tylko w Nim

Wszystkie moje źródła - w Tobie! To jest największe - acz pewnie banalne - odkrycie całego mojego życia chrześcijanina i księdza. W Tobie - a więc ostatecznie jedno źródło, nigdy nie wysychające, źródło mocy, przebaczenia, nadziei; źródło teologicznie zwane misterium paschalnym, po prostu: On.

PAWEŁ MILCAREK
Powrót do źródeł Tradycji

Są rzeczy, które najpierw trzeba zrozumieć, a dopiero potem można kochać. Ze starą liturgią jest inaczej: najpierw ją pokochałem, zrozumiałem potem. I wciąż od nowa odkrywam - bo jest tam nie tylko szereg warstw uczestnictwa, ale i kolejne drzewne słoje pokoleń Kościoła, od czasów apostolskich (może i wcześniejszych? Merton wskazuje na tkankę psalmiczną Kanonu rzymskiego) po wiek XX. Dopiero nasz wiek postanowił ściąć stary dąb i zasadzić na jego miejscu nową krzyżówkę.

ALMA SKRZYDLEWSKA FSK
Laski, źródło światła

W osobie matki Elżbiety Czackiej wciąż odkrywam źródło światła, do którego wracam, chcąc odnowić /"pierwotną miłość/". (...) Niewidoma, słaba fizycznie, często zapadająca na zdrowiu, Matka Czacka była mocarzem ducha. Jej niezwykła intuicja polegała na rozpoznawaniu różnych możliwości, bez przypisywania ich sobie i przejmowania przewodnictwa. Wszystkie przypisywała Bożej Opatrzności. Miała postawę otwartą - umiejętnie wykorzystywała charyzmaty ludzi, którzy stawali na jej drodze, pozwalając na rozwój i twórcze poszukiwania. Podejmowała ryzyko błędów z tym związanych. Autorstwo zostawiała Bogu.

bp ZDZIESŁAW TRANDA
Być duszpasterzem dla siebie samego

Doświadczam, jak ogromne znaczenie ma osobista modlitwa, płynąca z serca, nie odczytywana z jakiegoś modlitewnika, lecz wypowiadana własnymi słowami, odniesiona do konkretnej sytuacji. (...) Nauczyłem się również nie wymuszać spełniania przez Boga mojej woli, lecz oczekiwać, że Bóg poprowadzi, jak On chce.

STANISŁAW STANIK
Wiersze

PIOTR WOJCIECHOWSKI
Jeden świat, jeden mózg (felieton)
Rozpacz Utopii, rozpacz bez Utopii

Sztuka jest zawsze projektem Utopii - tworzy szczęśliwe miasto zachwyconych sztuką. Karnawał jest rytualnym wdarciem się do wnętrza nieistniejącej Utopii. Prawdziwą rozpaczliwą pustką jest powrót z karnawału do życia, przeniesienie w codzienność wiadomości o upadku, niemożności Utopii.

POLEMIKI

C.G., T.G.
Męska rozmowa

T.G.: Z tekstów w /"Więzi/" i /"Tygodniku Powszechnym/" wynika jasno, że Kościół ma dla nas dwie propozycje: celibat (ale nie księżowsko-zakonny, więc chyba na wzór anachoretów) oraz terapię i małżeństwo. Czyżby więc łatwiej było /"wielbłądowi przez ucho igielne/" niż nam do królestwa niebieskiego? Sądzę, że świętość, /"doskonałość chrześcijańska/", będzie wyborem dla gejów nie częstszym niż dla pozostałych wiernych, nie ma bowiem powodu, aby przypuszczać, że została nam udzielona w tym zakresie szczególna łaska.

C.G.: Dlaczego pomagać osobom homoseksualnym? Przede wszystkim dlatego, że wiele z nich takiej pomocy szuka i o nią się zwraca, i przyjmuje ją z wdzięcznością. To dla mnie powód wystarczający. Oczywiście nikomu nie można, ani nie powinno się, pomagać na siłę.

JOANNA SKAWIŃSKA
Widok z Manhattanu (felieton)
Manhattan nie idzie na wojnę

Złości mnie, często naiwny, pacyfizm tej wyspy, bo urodzona i wychowana w Polsce wiem, że pokój za wszelką cenę może prowadzić do niewyobrażalnych tragedii i zbrodni. Ale wiem też, że bez tego kamyka w bucie Ameryka nie byłaby sobą.

Z NAJNOWSZEJ HISTORII POLSKI

ANDRZEJ PACZKOWSKI
Archiwum /"Solidarności/" 1983-1989

Pomysł zgromadzenia i zabezpieczenia źródeł, dotyczących /"Solidarności/" z lat 1980-1981, narodził się w 1982 roku w czasie rozmów, przeprowadzonych w obozach dla internowanych w Jaworzu i Darłówku między Grzegorzem Bogutą, jednym z szefów wydawnictwa /"Nowa/", i Markiem Owsińskim, dziennikarzem radiowym, pracownikiem Radia /"Solidarność/" Regionu Mazowsze.

POLACY I ICH SĄSIEDZI

WOJCIECH WIECZOREK
Między Rosją a Niemcami

Na czoło sceny politycznej w Republice Federalnej wychodzi pokolenie ludzi, urodzonych po wojnie i otrząsających się z kompleksu niemieckiej winy, spowodowanej hitlerowskimi zbrodniami, a nie stroniących zarazem od myślenia w kategoriach interesu narodowego. A ponieważ i w stosunkach polsko-niemieckich nie ma /"końca historii/", więc pytanie o ich przyszłość pozostaje nadal zasadne.

BOHDAN SKARADZIŃSKI Uwaga na Wschód: Czerwona autodestrukcja i czarne myśli

Rosjanie potocznie widzą stalinizm w kategoriach klęski żywiołowej, dzieła sił natury. Lepiej nie wywoływać wilka z lasu przypominaniem sobie o nim. A /"las/" spokojnie rośnie. To nędza, samodurstwo, poczucie cywilizacyjnej klęski... Czarne myśli lęgną się ze świadomości, że warunki do odrodzenia /"wilczego/" miotu w Rosji znowu wydają się dość korzystne.

KOŚCIÓŁ W ŚWIECIE

JÓZEF MAJEWSKI Kronika religijna

Kronika religijna

Pejzaż kulturalny

JEZRY LIMON
Kto tam? /"Hamlet/" Petera Brooka

Jednostka u Brooka nie jest w stanie pokierować swoim życiem: o tym decyduje ten /"ktoś/", Bóg albo bogowie, a w każdym razie ten Ktoś czy coś, kogo lub czego istnienie sztuka zdaje się potwierdzać. W Szekspirowskim tekście Horacjo pyta o werble, zwiastujące nadejście wojsk Fortynbrasa. Tam w świat Elsynoru wkracza historia albo polityka, których siła zmienia losy świata i jednostek. Tu świat ten jest osamotniony, tak jak i osamotnieni są ludzie w nim żyjący, a historia wkraczać może jedynie jako (teatralna) fikcja lub relacja duchów.

JACEK BOLEWSKI SJ, ANTONI LIBERA
Dialog o Szekspirze

Jacek Bolewski SJ: Bóg zna przyszłość, ale gdy z własnej inicjatywy objawia się ludziom, oświeca ich co do teraźniejszości, bo w niej ma się realizować wolność, od której przyszłość zależy.

Antoni Libera: Szekspir - w ślad za swoją epoką - przenosi punkt ciężkości z Losu na Człowieka. Stwierdza więc, po pierwsze, że wolność - w tym właśnie sensie - w ogóle istnieje, tj. że rozwój rzeczywistości nie jest do końca przesądzony, a po drugie, że w pewnym stopniu tkwi ona w człowieku, w jego umyśle. To właśnie w tym punkcie świata - w głowie człowieka - rozstrzygają się częściowo jego losy.

Nad książkami

IWONA SMOLKA Cisza i Nic

Najnowszy tom Wisławy Szymborskiej /"Chwila/" jest zbiorem, z którego nie można wyjąć ani jednego utworu. Nie można również przestawić, także w lekturze, ani jednego wiersza, gdyż to zakłóciłoby tę konieczną podróż, w której przemierzamy warstwy wszechświata, struktury istnienia, aby w końcu odkryć negatyw i pozytyw, czyli ciężar świata.

ks. WITOLD ZDANIEWICZ SAC
Przemiany moralności Polaków

Studium socjologiczne ks. Janusza Mariańskiego /"Kryzys moralny czy transformacja wartości?/" jest poświęcone przemianom wartości moralnych w warunkach transformacji ustrojowej w ostatniej dekadzie XX wieku. Książka, jakkolwiek ukazuje wiele negatywnych z chrześcijańskiego punktu widzenia przemian w kondycji moralnej społeczeństwa polskiego, nie pozbawia czytelnika pewnych oznak nadziei.

JEZRY GRZYBOWSKI
Być razem przed Bogiem

Ludmiła Grygiel w książce /"Świętość dwojga/" przybliża życie Marii i Alojzego Beltrame Quattrocchich, których Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi. Książka wywołuje we mnie pewien niedosyt. Sposób przedstawienia życia błogosławionych wydaje mi się zbyt wyidealizowany. Czyżby święci małżonkowie nigdy się nie pokłócili?

Do czytania poleca.
MARZENNA GUZOWSKA

/"Punkt po punkcie/" (Twarz),
Jean-Luca Nancy, /"Corpus/"
Krystiana Robb-Narbutt, /"Jest. Jest inaczej/"

JULIA HARTWIG
Miejsce przy oknie: O wdzięczności

Jest jeszcze jedno uczucie, które sprawia, że istnienie nasze nie tylko nabiera ciepła, ale i poloru cywilizacyjnego: mam na myśli uczucie wdzięczności, która jest jakby ukoronowaniem zaufania okazanego przez nas innym. Jest to cnota, która powinna niejako powstawać samorodnie, niemal bez naszego udziału. Powinna wykwitać jak kwiat, ofiarowywany tak często jako symbol i wyraz naszej miłości i wdzięczności.

Zmarli

MAŁGORZATA BORKOWSKA OSB
Nasze pytania do Niego
Dlaczego my pościmy, a Twoi uczniowie nie poszczą?

A skąd wiecie, że nie poszczą. Może poszczą w ukryciu? Albo na jakiej podstawie zakładacie, że jeśli nie poszczą teraz, to nigdy pościć nie będą? Jak to się dzieje, że tak często wiecie o ludziach dość, żeby ich potępić, a tak rzadko dość, żeby ich zrozumieć?

Listy do Redakcji

Marek J. Chodakiewicz Jeszcze o Profesorze Ruszkowskim

Daniel Syguda Katechizm o homoseksualizmie