pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Nowa Huta. Socjalistyczna w formie, fascynująca w treści

Autor książki:

Maciej Miezian

Dane szczegółowe:
Wydawca: Bezdroża
Oprawa: miękka
Ilość stron: 190 s.
Wymiar: 150x150 mm
EAN: 9788391886991
ISBN: 83-918869-9-9
Data:2001-02-01
Cena wydawcy: 27.60 złpozycja niedostępna

Opis książki:

O Nowej Hucie pisano dużo, często i z reguły nie najlepiej. Nasza kultura wywodzi się bowiem z tradycji szlacheckiej, gloryfikującej białe dworki stojące wśród pól i zielonych gajów. Miasto, a już nie daj Boże uprzemysłowione, jawi się w naszej literaturze jako zagrożenie. By się o tym przekonać, wystarczy otworzyć Pana Tadeusza A. Mickiewicza, Ziemię obiecaną W. Reymonta albo którąkolwiek z powieści S. Żeromskiego. Nowa Huta od początku była obciążona grzechem pierworodnym. O tym, że zabrała najlepsze grunty w okolicach Krakowa, wie każdy inteligent (i jest to nierzadko cała wiedza z zakresu rolnictwa, jaką posiada, choć chełpi się ziemiańskim rodowodem). Każdy też wie, że Hutę zbudowała "komuna”, by upokorzyć konserwatywny Kraków. Warto wszakże pamiętać, że Kraków był już przed wojną silnie uprzemysłowiony, a spora część miejscowej inteligencji miała właśnie poglądy lewicowe. Nie była też Huta miastem bez Boga, co chętnie jej wmawiano, bo wzniesiono ją wokół olbrzymiej gotyckiej bazyliki Cystersów – miejsca pielgrzymek i kultu o znaczeniu ogólnopolskim. Pora więc bez uprzedzeń spojrzeć na Nową Hutę, by zobaczyć to, czym jest naprawdę: dużym, dobrze zaprojektowanym miastem, gdzie mimo ciągle rosnącej liczby samochodów nie ma korków, a osiedla toną w zieleni. Kto chce zobaczyć slumsy, musi, niestety, pojechać gdzie indziej. Najstarsze osiedla (Wandy, Willowe, Krakowiaków) wznoszono jeszcze według przedwojennych projektów. Późniejsze są dziełem najlepszych polskich architektów. Nie szczędzono tu talentu, pieniędzy i solidnej pracy, by nadać architekturze wysoki poziom. Powiedzmy sobie szczerze: mieszkać w Nowej Hucie to jak jeździć rolls-royce’em pośród trabantów i maluchów. Zdziwiłby się też ktoś, kto by szukał śladów obyczajowego barbarzyństwa, jakie panowało tu na początku budowy. To historia już zamierzchła, choć – trzeba przyznać wciąż ożywiana w micie. Ludzie są tu spokojni, kulturalni, a ich wiejskie pochodzenie uzewnętrznia się głównie w pielęgnacji przyblokowych ogródków i dużej religijności. Jedną z ciekawszych cech Nowej Huty jest jej wielokulturowość. Do budowy kombinatu zjechali tu ludzie ze wszystkich stron Polski. Bardzo często byli to sybiracy lub AK-owcy chcący uniknąć prześladowań. Tu, w olbrzymiej ciżbie ludzkiej, trudno było ich odnaleźć. Przybywali też repatrianci zza Buga, wypędzeni z Bieszczad Ukraińcy oraz Cyganie przymusowo osiedlani w miastach. Nie brakło specjalistów rosyjskich oraz sporej kolonii Greków wygnanych ze swojej ojczyzny przez prawicowe rządy. Wszystko to nakładało się na miejscową starą tradycję, gdyż Nową Hutę wznoszono na terytorium kilkunastu wsi o bardzo długim rodowodzie. Ale nawet ten atut nie został przez mieszkańców do końca wykorzystany. Bo gdy tylko przyszła moda na wielokulturowość, nagle Kraków obudził się ze swej drzemki i z "prastarego gniazda Polaków” stał się "europejskim centrum kultury”, z koncertami muzyki żydowskiej, ukraińskiej, cygańskiej i kresowej grywanymi na Rynku. Niezależnie od tego, jak potoczą się losy Nowej Huty, pozostanie ona już na zawsze legendą. Jej centrum zostało wpisane do rejestru zabytków, a ludzie… no właśnie, co z nimi? Gdy potrzebni byli bohaterowie, by z ziemi wyczarować miasto lub później obalić komunizm, nie było od nich lepszych. Dziś są już niepotrzebni. W nowej, miałkiej epoce powszechnej globalizacji wyczuwa się jakiś sentymentalny marazm, jakby miasto czekało na jakieś nowe heroiczne wyzwania. Można je nienawidzić, można się nim fascynować, jedno wszakże jest pewne: nie sposób pozostać obojętnym i warto odkrywać Hutę dla siebie.
O autorze:
Maciej Miezian:Historyk sztuki, publicysta; beznadziejnie zakochany w Nowej Hucie, którą uważa za najpiękniejszą część Krakowa. Swoim poglądom dawał upust na antenie radiowej i telewizyjnej oraz w licznych publikacjach (m.in. Nie od razu Nową Hutę zbudowano, Kraków 2002, czy cyklicznych felietonach ukazujących się w "Głosie – tygodniku nowohuckim”). Przez kilka lat był kustoszem dworku Jana Matejki w Krzesławicach oraz pracownikiem Zespołu ds. Powołania Muzeum Nowej Huty i HTS.
O przewodniku:
Propozycje spacerów i wycieczek po Nowej Hucie zgrupowano w czterech kategoriach, którym odpowiadają poszczególne kolory pagin.
Trasy 1 – 3: Spacery po Nowej Hucie. Trzy trasy piesze są propozycją wędrówek śladami ludzi, którzy tworzyli Nową Hutę: junaków i przodowników pracy, robotników z kombinatu i "zadymiarzy” – wyrodnych synów socjalistycznego w założeniu miasta, tych, którzy walczyli o nowohuckie kościoły i prosto z kombinatu szli na manifestacje.
Trasy 4 – 6: Szlaki okrężne (bulwarowe). Trzy trasy pozwolą odwiedzić kilka miejsc znajdujących się już poza Nową Hutą sensu stricto, których historia z reguły jest znacznie dłuższa. Będą okazją do przypomnienia dziejów starych Bieńczyc, przespacerowania się do Krzesławic i Mogiły, wspięcia na kopiec Wandy, czy odnalezienia XIX-wiecznych fortów w Mogile, Mistrzejowicach i Batowicach. Każde z tych miejsc zasługuje na odrębną wyprawę.
Trasy 7 – 10: Wokół Nowej Huty. Wędrówki po dawnych wsiach okalających tereny właściwej Nowej Huty, obok nietypowych widoków na kombinat, dostarczą także zupełnie innych wrażeń – w cieniu kombinatu stoją mniej lub bardziej zapomniane dwory, gotyckie kościoły i forty należące do Twierdzy Kraków. Warto zboczyć z utartych szlaków – aby napotkać prawdziwe perły architektury.
Trasa 11: Nowohuckie szlaki Greenways są propozycją zwiedzania Nowej Huty w sposób aktywny, ekologiczny i poznawczy – na rowerze, pieszo, konno, a nawet łódką.

Książka "Nowa Huta. Socjalistyczna w formie, fascynująca w treści" - Maciej Miezian - oprawa miękka - Wydawnictwo Bezdroża.

Spis treści:

Wstęp

I. Kierunek – Nowa Huta!

1. Tradycje hutnicze Krakowa
2. Miasto idealne
3. Huta im. Tadeusza Sendzimira
4. Wybitne postaci związane z Nową Hutą

II. Spacery i wycieczki po Nowej Hucie

Trasa 1. Szlak przodowników pracy
Trasa 2. Zwiedzanie kombinatu
Trasa 3. Szlak „zadymiarzy”
Trasa 4. Bieńczyce i Krzesławice
Trasa 5. Mogiła
Trasa 6. Mistrzejowice
Trasa 7. Wycieczki z Grębałowa
Trasa 8. Dziedzictwo Kirchmayerów
Trasa 9. Panowie na Ruszczy i Branicach
Trasa 10. Państwo kościelnickie
Trasa 11. Nowohuckie szlaki Greenways

II. Informator
Dojazd
Noclegi
Gastronomia
Kultura
Muzea
Aktywny wypoczynek
Bankomaty
Apteki

III. Indeks obiektów opisanych w części Spacery i wycieczki po Nowej Hucie