pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Do ciotusieńki dobrodziejki

Dane szczegółowe:
Wydawca: ZNAK
Rok wyd.: 2007
Oprawa: twarda
Ilość stron: 156 s.
Wymiar: 215x200 mm
EAN: 9788324007561
ISBN: 978-83-2400-756-1
Data: 2007-01-18
Cena wydawcy: 25.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Do ciotusieńki dobrodziejki s. Małgorzaty Borkowskiej OSB to książka bibelot, z piękną szatą graficzną. Ma postać listów siedemnastowiecznej benedyktynki, która wyjeżdża do nowo założonego klasztoru w Orszy, a potem na skutek zawieruch dziejowych wędruje po różnych miastach dawnych Kresów Rzeczpospolitej. Autorka, wybitna tłumaczka i znawczyni historii życia zakonnego, znakomicie przedstawiła zarówno realia klasztornego życia w XVII w., jak i duchowy rozwój bohaterki, borykającej się z trudnymi warunkami życia codziennego i z własnymi rozterkami.
FRAGMENT: WSTĘP Pannie Potencjanie (później Adelchedzie) Zaliwaczance tyle tylko wiadomo, co z jej własnych listów. Nie będziemy więc tego we wstępie powtarzać, niech mówi sama. Powiedzmy jedynie, że była benedyktynką w Nieświeżu, skąd jeszcze jako nowicjuszkę posłano ją na fundację do Orszy.
Jej język, nie pozbawiony zresztą cech kresowych, tu i tam wymaga już dziś objaśnień, podobnie jak realia miejsca i czasu, a zwłaszcza dramatis personae. Oboczności form, jak "jeno/jedno”, "tylo/tylko” i wiele innych, są typowe dla ówczesnej kresowej polszczyzny. Łaciny, na szczęście dla dzisiejszego czytelnika, znała panna Potencjana tyle tylko, ile potrzebowała do brewiarza, i mało kiedy używa jej w listach do czego innego niż do dat, które najczęściej są u niej nazwami świąt liturgicznych.
Listy obejmują lata 1640–1682. Są między nimi długie luki i nie zawsze wiadomo, czy są to przerwy w korespondencji, czy też skutek zaginięcia listów. Ogólnie biorąc, korespondencja wydaje się częstsza w okresach różnorakich kłopotów, rzadsza w czasach spokojnych. W długim okresie wojennym ustaje oczywiście zupełnie.
Tło historyczne tej korespondencji to najpierw ostatnie lata okresu stabilizacji politycznej i wzmożonej akcji fundowania nowych klasztorów; z samego tylko nieświeskiego klasztoru benedyktynek wyszło aż pięć fundacji, z których orszańska była ostatnia. Następnie są to lata wojny i tułaczki; potem trudne lata powojenne. Na problemy bytowe i prawne nakładają się ówczesne kontrowersje o tekst reguły dla benedyktynek; było w siedemnastowiecznej Polsce aż sześć różnych jej opracowań, a spory bywały zażarte.
Tekst listów podany jest w dzisiejszej ortografii; skróty rozwiązano; interpunkcja i podział na akapity pochodzą od wydawcy; wszelkie potknięcia stylistyczne zachowano starannie. Nadto w wydaniu dodano pod osobną (rzymską) numeracją kilkanaście tekstów pochodzących od innych osób, z tego samego czasu i środowiska, które mogą rzucić światło na opisywane wypadki.
M.B.
List 1 Z Mińska z klasztora, die 3tia augusti R. P. 1640.
W Panu Chrystusie wielebna panno Radoszowska, a moja kochana ciotusieńko już też panna starsza nasza do księżny jejmości panny ksieni tu z Mińska pisała, do czego mnie sekretarką swoją uczyniła, do tegoż listu jejmości dołączam swoje do waszmości pisanie, abym jej dobrego zdrowia nawiedziła, a jej pamięci zaleciła się powtórnie i powtórnie. Śmiać się będziesz ze mnie, moja ciotusieńko, kiedy przeczytasz, że kiedychmy zawczora do Mińska podjeżdżali, pilno patrzyłam, szukając klasztora jako jest nasz nieświeski; a nie znajdując, myślałam, że przewodnik zabłądził i do innego miasta nas przywiózł. Aż podjeżdżamy na dziedziniec jakoby dworski abo karczemny, parkanem wysokim grodzony, a z otwartą bramą; jedno że ludzi tam okrom nas nie było, tom znów myślała, że to zajazd taki dla panien zakonnych osobny, zwłaszcza że dwór się wydawał z kaplicą. Dopiero jak nas do tego dworku wpuszczono przez furtę dosyć zamczystą, a czeladź nasza została za furtą, a panna starsza tutejsza i z siostrami już nas obłapiali witać, to mnie jakoby obuchem kto trzasł: to miał być klasztor! Żadnego to pozoru klasztora nie ma, dworek zwykły, od jegomości księdza plebana dany, tylko co kapliczkę dobudowano, a załatano parkan za ogrodem, wszytko w drewnie. Jam na pannę Pilcherównę z żalem pojrzała, a na pannę Skorupiankę, że tutaj zostać muszą, gdy my drugie do Orszej pojedziem. I ciasno; tutecznych panien dziesięć ma co z sobą robić, żeby się pomieścić, a nas tyleż drugie, to już nocą i w sieni na słomie, ile młodsze, śpimy. Alem się zaraz opatrzyła, że to tej fundacji prymicje; a też plac był jedno od plebana, nie od księcia pana, więc nie mógł być tak obszerny jako nasz nieświeski. W Panu Bogu nadzieja, że On te niebożęta panny tuteczne wspomoże i pobuduje.
Pozostaniem tu do św. Wawrzyńca, potem jedziemy dalej. Pannie wojewodziance pozdrowienia waszmości oddałam, i pannie Grudzińskiej, która ma jachać z nami. Obie zalecają się pilnie do modlitw waszmości. Panna Skorupianka wesoła, boć to jej kraj rodzinny, a panna Pilcherówna już niemieckim okiem pogląda wokoło, jakoby tuteczne mizerne chodatajstwo meliorować. Rozumiem, że panna starsza rychło zrobi ją szafarką, bo lepszej nie najdzie. Proszę uniżenie, pozdrów waszmość ode mnie, namilsza moja ciotusieńko, pannę Małgorzatę Włoszkę, której ja nigdy dobroci nie zapomnę. A tak polecając się i ja świętym modlitwom waszmości, zostaję jako serdecznie kochająca, waszmości, moja ciotusieńko, siostrzyczka i Bogomodlca Potencjana Zaliwaczanka ZROSB nowicjuszka mpp I. Z listu Ewy z Paców Gosiewskiej, wojewodziny smoleńskiej, do Reginy Traczewskiej, starszej benedyktynek smoleńskich (z Wilna, 20 stycznia 1641): [...] Strony listu waszmości, w którym mianować raczysz, żeś [się] sam w kamienicy znalazła – alem waszmości na tamto pisanie dostatecznie odpisała, co waszmość teraz utyskować raczysz, iż pomieszkanie waszmości ciasne. Miała o to przestrogę księżna jejmość panna ksieni nieświeska, moja miłościwa panna, ode mnie, iż ten dwór na wszystkim widoku i niewczesny dla waszych mości, a na klasztornym placu ponieważ żadnego budynku nie beło, nie bardzom życzyła tam waszmościom; i stancja, która obiecowana była od ichmości panów obywatelów, upatrowałam, iż nie beła doskonała; bom ja wiadoma, że nie mogła być tako wielka jako obiecana. K temu pytałam się księżny jejmości panny ksieni nieświeskiej, kto to żyto do młyna wozićbędzie, kto słody robić i krupy będzie, kto będzie drwami opatrował. A na konkluzją takem do księżny jejmości pisała, żeby w czas ostrzec raczeła, aby waszmość na taką nędzę nie trafili jako panny zakonne reguły waszmościów w Kownie i w Mińsku; [...] ale mi księżna jejmość odpisać raczeła, że ichmość ugruntowali księżnę jejmość nadzieją, iż waszmościom na żadnym wczasie i dostatku schodzić nie miało. [...]

Książka "Do ciotusieńki dobrodziejki" - s. Małgorzata Borkowska OSB - oprawa twarda - Wydawnictwo ZNAK. Książka posiada 156 stron i została wydana w 2007 r.

Spis treści:

Wstęp
Orsza
List 1 (postój w Mińsku i o ubóstwie tej fundacji)
Dokument I (E. Gosiewska do s. R. Traczewskiej)
List 2 (niedostatki przyszłego domu w Orszy)
List 3 (uroczysta introdukcja podczas ulewy)
List 4 (pierwsze problemy po osiedleniu)
List 5 (pierwsze uczennice)
List 6 (budulec na kościół; intrygi p. Mohucza)
List 7 (komisja biskupia, budowa kościoła)
List 8 (konsekracja kościoła, kłopot z browarem, problemy w Smoleńsku)
List 9 (proces z p. Kozarynem, stały kapelan)
Dokument II (s. A. Owłoczymska do ksieni E. Radziwiłłówny)
List 10 (klasztor miński ma fundatora; problem klauzury w Orszy)
List 11 (koniec nagonki o niedostatki klauzury)
Dokument III (bp P. Parczewski do ks. Szczawińskiego)
List 12 (początek budowy murowanego klasztoru)
Dokument IV (umowa Chodkiewiczów o budowę kościoła w Mińsku)
List 13 (po zarazie)
List 14 (porwanie uczennicy udaremnione)
List 15 (inwazja moskiewska blisko)

Troki
List 16 (w drodze do Trok: pobyt w Wilnie)
Dokument V (ksieni E. Radziwiłłówna do ksieni R. Traczewskiej)
List 17 (tymczasowe bytowanie w Trokach)
List 18 (problem właściwego przekładu reguły)
List 19 (Boże Narodzenie w Trokach)
List 20 (inwazja szwedzka; konieczność dalszej ucieczki)
Dokument VI (s. P. Karlińska do s. S. Drobyszówny)
Dokument VII (s. K. Sołtanówna do s. S. Drobyszówny)
List 21 (powrót do Trok, brak fundacji, problem milczenia)
Dokument VIII (fragment medytacji)
List 22 (nowe imiona, zmiana domu macierzystego)
List 23 (wspomnienie o Lwowie)
List 24 (nadal niepewna fundacja)
List 25 (brak klauzury w Trokach)
List 26 (śmierć niedoszłego fundatora)
Dokument IX (A. Chodkiewiczowa do ksieni M. Kuczkowskiej)
List 27 (dalsze namowy o. Szczygielskiego)
List 28 (śmierć „starszej”, Z. Grudzińskiej)
List 29 (władze kościelne zarządzają powrót do Orszy)
List 30 (przed wyjazdem; nowa „starsza”, S. Świrska)

Znowu Orsza
List 31 (w drodze; odmowa powrotu do Nieświeża)
List 32 (osiedliny w Orszy, rachunek sumienia)
Dokument X (J.W. Brzostowski do ksieni J. Grużewskiej)
List 33 (nowiny o wspólnocie; nitka Bożego miłosierdzia)
Dokument XI (dekret biskupa M.S. Paca)
List 34 (problemy utrzymania; skrupuły)
List 35 (koniec orszańskiej fundacji)

Mińsk
List 36 i ostatni
Dokument XII (ksieni S. Świrska do ksieni F. Gałeckiej)
Posłowie
Źródła

Mapa: Rzeczpospolita po 1667 roku