pokaz koszyk
rozwiń menu
tylko:  
Tytuł książki:

Adoracja Najświętszego Sakramentu źródłem wiary

Dane szczegółowe:
Wydawca: Wydawnictwo Fides
Rok wyd.: 2011
Oprawa: miękka
Ilość stron: 76 s.
Wymiar: 120x170 mm
EAN: 9788361860235
ISBN: 978-83-61860-23-5
Data: 2006-03-08
Cena wydawcy: 15.00 złpozycja niedostępna

Opis książki:

Cztery różne spojrzenia na jeden temat. Kilka prostych zdań, kilka słów świadectwa. Przewodnik po ważnym temacie życia człowieka poszukującego Boga. FRAGMENT: s. Małgorzata Chmielewska Nie lękajcie się - Adoracja Najświętszego Sakramentu źródłem wiary [...] Chrystus spotkany w kontemplacji jest tym samym, który żyje i cierpi w ubogich - dodaje w innym miejscu Papież. Dlaczego Kim jest Chrystus, który jest w Eucharystii W czasie każdej mszy świętej, kiedy kapłan wypowiada słowa konsekracji, jednocześnie wypowiadając te słowa nad chlebem i winem, wypowiada je nad nami. Jeżeli chcemy łączyć się z Chrystusem, a jesteśmy Jego ludem i stanowimy Jego ciało, to w tym momencie Chrystus chce przemienić nas w swoje ciało, tak żebyśmy byli jedno. Chrystus, przemieniając nas w swoje ciało, wylewa na nas Ducha Świętego. Podobnie jak w synagodze nazaretańskiej Pan Jezus otworzył księgę i trafił na fragment z proroka Izajasza: Duch Pański spoczął na mnie i posłał mnie, abym ubogim głosił dobrą nowinę, jeńcom głosił wolność - znamy ten fragment - tak zaczęła się misja Pana Jezusa. Tak też w momencie konsekracji Chrystus, namaszczając nas Duchem Świętym, chce abyśmy stanowiąc z Nim jedno ciało, głosili ubogim dobrą nowinę, jeńcom wolność, niewidomym przejrzenie, uciemiężonym wolność, uwolnienie od jarzma, głodnym dawali chleb. To bardzo ważny moment Eucharystii, ponieważ ofiarujemy w nim Panu Jezusowi całe nasze życie. I wcale nie trzeba czekać aż ono będzie piękne, święte, jak naszych braci w wierze, którzy nas poprzedzili. To byli przecież tacy sami ludzie jak my. Do świętości jesteśmy wszyscy powołani. A wszelkie tłumaczenie, że jestem jeszcze za mało święty, że jestem jeszcze za słaby, aby iść głosić dobrą nowinę ubogim, jest wykrętem, dlatego że to nie ja idę głosić dobrą nowinę ubogim, a Chrystus żyjący we mnie. Kiedy stajemy przed Najświętszym Sakramentem, wtedy odbywa się najfantastyczniejsze spotkanie. To jest wielka tajemnica. Kiedy założyciel naszej wspólnoty poszukiwał dalszej drogi życia (był on człowiekiem niewierzącym przez wiele lat, a nawrócił się pod wpływem modlitwy swych dawnych przyjaciół, którzy zmienili swoje życie spotkawszy Chrystusa w ruchu Odnowy w Duchu Świętym), zastanawiał się, czego Pan Bóg od niego chce, zupełnie przypadkiem trafił do Małych Braci Ewangelii. Jest to zgromadzenie, w którym bracia żyją w małych domach, w zwykłych mieszkaniach, tak jak żyją najubożsi w danym kraju, pracują tak jak pracują najubożsi, przeważnie jako robotnicy i adorują Najświętszy Sakrament - jest to zgromadzenie kontemplacyjne, żyjące wśród prostych ludzi. Jeden z braci wziął na stopa Pascala i kiedy weszli do domu tychże Małych Braci, zaprowadził go do kaplicy. Sam Pascal tak opisuje swoje doznanie, kiedy wszedł do kaplicy, w której nie było nic oprócz Najświętszego Sakramentu (przy czym nie wiedział on, co to jest ten biały krążek w kaplicy oświetlonej lampkami): Godzinę przedtem nie wiedziałem, co to jest Najświętszy Sakrament, godzinę później wiedziałem, że to jest żywy Chrystus i stałem się założycielem wspólnoty, której sensem życia jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Ale jednocześnie usłyszałem słowa, które właśnie leżały u podstawy głoszenia Chrystusa innym "Otrzymałeś łaskę, idź podziel się z innymi tym, co otrzymałeś ". [...] o. Leon Knabit OSB Modlitwa i praca - modlitwa a brak pracy [...] Dlatego ważne jest, byśmy się modlili tak jak potrafimy, a nie tak jak nie potrafimy. To bardzo ważna zasada. Niektórzy ludzie łamią sobie zęby na tym, że za wszelką cenę muszą osiągnąć jakąś tam modlitwę. Próbuj spokojnie, przyjdź na spotkanie, jedno, drugie. Czasem zamknij się w izdebce i próbuj tak jak umiesz i taki jak jesteś stanąć przed Bogiem. Nie rezygnuj z poświęcania czasu Panu Bogu na to, co się nazywa ćwiczeniami pobożnymi, pacierzem, modlitwą ustną, bo wtedy nawet jeśli myśl jest trochę rozbiegana, ale chcesz całkowicie świadomie słowa formułować ku Bogu i skierować je, albo swoje słowa, albo te, które ktoś inny Bogu powiedział z gorącego serca, to spokojnie, cierpliwie, jak ziarno gorczycy, wrzucone w glebę rośnie i staje się drzewem, tak samo rośnie i twoja zdolność modlitwy, możliwość wpływania na rozwój twojego życia wewnętrznego i na innych. Matka Teresa, Ojciec Święty i wielu ludzi, których widzimy i o których mówimy, że są rozmodleni, mają podłoże modlitwy i jakżeż bardzo oddziałują na innych. Nawet nie słowami, czasem samym przykładem. Papież wejdzie i już się czuje, że coś się dzieje. [...] Magda Anioł Adoracja Najświętszego Sakramentu wyrazem miłości Najprościej rzecz ujmując, adoracja jest sposobem wyznawania, okazywania miłości. Któż, kto kocha, nie uwielbia adorować ukochanej osoby Któż nie uwielbia być adorowanym Nikt nie jest bardziej godny adoracji i uwielbienia, niż sam Bóg, który jest Miłością doskonałą. Adorowanie Boga jest zachwytem nad Jego doskonałością, miłosierdziem, pięknem. Jest kochaniem, byciem blisko, dzieleniem się, oddawaniem, zawierzaniem, słuchaniem, ciszą. Ciszą, która mówi wiele, bo jest głosem samego Boga. Bardzo często mam wyrzuty sumienia z powodu mojego zagonienia i "zapętlenia " codziennymi sprawami. W natłoku różnych obowiązków i czynności łatwo zapomnieć o rozmowie z Bogiem - najlepszym przyjacielem. A przecież jest o czym rozmawiać. Tylko Jemu mogę powiedzieć o wszystkim, bez obawy o to, że zostanę wyśmiana, niezrozumiana czy potępiona. On wysłuchuje każdego, jak najbardziej troskliwy ojciec, pełen cierpliwości i miłości. A kiedy nie wiemy, jakich użyć słów, by wyrazić to, co czujemy, nie mówmy nic, uwielbiając Go w milczeniu. Wstępujmy do kościoła nie tylko z okazji coniedzielnej mszy, by adorować Jezusa żywego, obecnego w Eucharystii - jednej z największych tajemnic naszej wiary. Zazwyczaj przychodzimy do Boga wtedy, kiedy spotyka nas jakieś nieszczęście w myśl powiedzenia: "Jak trwoga, to do Boga ". To nie tak. Jezus, nasz Pan, godny jest najgłębszego uwielbienia. On czeka, byśmy przyklęknęli, pochylili głowę i oddali Mu pokłon w największej czci i pokorze, dziękując za Jego doskonałość i dobroć. Trzeba nam na chwilę zapomnieć o wszystkim, by móc dojść do Niego i w największym skupieniu wiernie przy Nim trwać. Tak trudno jest zwykłymi słowami dziękować za wielkie rzeczy. Tak trudno jest dziękować Bogu za dar, którego nie potrafimy do końca pojąć. Nasze słowa nie są w stanie w pełni wyrazić tego, co zrobił dla nas Jezus. Dziękuję Ci Panie za każdy oddech, za każdą chwilę życia, za zdrowe dziecko, za dobrych rodziców, przyjaciół, za muzykę i za to, że uczysz mnie żyć. Dziękuję Ci Panie za wszystko. Wiem, że jestem człowiekiem słabym, upadającym i grzesznym, ale wiem też, że Twoja Miłość czyni cuda. Kiedy wątpię i sprzeciwiam się Twoim przykazaniom, ukaż mi w świetle Twojej łaski to wielkie dobro, które mi ofiarowałeś, bym zrozumiała, że Twoja Miłość do mnie jest najpotężniejsza. Kiedy nie potrafię do Ciebie przyjść, nie umiem Cię przyjąć, cieszyć się byciem z Tobą, daj mi światło, żebym nie chodziła w ciemnościach, daj moc, która pokona słabość, daj pokój, który pokona lęk. Daj mi cieszyć się Twoją obecnością, naucz mnie wiernie trwać przy Tobie. Przepraszam cię Panie za to wszystko, czym Cię zasmucam każdego dnia, za moją bylejakość, brak gorliwości w modlitwie. Nie chcę się tłumaczyć brakiem czasu. Trzeba znaleźć chwilę, by z Tobą być i porozmawiać, byś mógł być we mnie, a ja w Tobie. Pragnę, by moje serce było przepełnione Tobą, aby nie było w nim tego, co Cię rani: obojętności na Twoje wezwanie. Proszę Cię Panie o pomoc we wszystkim. Ty powiedziałeś: "O cokolwiek prosić będziecie Ojca w imię moje - dam wam ". Więc proszę. Proszę, dziękuję i nade wszystko uwielbiam, bo jesteś godny najwyższej chwały. Bądź uwielbiony Panie!

Książka "Adoracja Najświętszego Sakramentu źródłem wiary" - o. Leon Knabit OSB, s. Małgorzata Chmielewska, ks. Tomasz Ważny CM, Magda Anioł - oprawa miękka - Wydawnictwo Fides. Książka posiada 76 stron i została wydana w 2011 r.